 |
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pooka
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:51, 16 Wrz 2011 Temat postu: Anegdoty |
|
|
Kiedy książę Syjamu przybył odwiedzić cesarzową, a dzieci były w pokoju [...], cesarzowa powiedziała do Wielkiej Księżnej Tatiany: "Chodź uścisnąć dłoń tego dżentelmena, Tatiano". Zaśmiała się i powiedziała: "To nie dżentelmen, mamo; to tylko małpa". Cesarzowa, kryjąc zakłopotanie, powiedziała: "Sama jesteś małpą, Tatiana", ale książę serdecznie się roześmiał. Po tym one i książę stali się całkiem dobrymi przyjaciółmi. Margaret Eager
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Magduszka
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:22, 16 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
hahahahhahaa, jeny, gdyby moje dziecko palnęło tak to obcego człowieka, to też bym mu chyba tak odpowiedziała, o ludzie, ale obciach dzieci jak coś czasem powiedzą, to serio, ręce opadają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pooka
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:37, 16 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Szkoda tylko, że nie dowiedziałam się, w którym to było roku. Ale grunt, że książę miał poczucie humoru i się o małpę nie obraził.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pooka dnia Pią 20:38, 16 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią 20:40, 16 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tę 'małpę" mogła mała Tatianka podłapać od swego papy, zdaje się, że Mikołaj na Japończyków nie mówił inaczej, jak właśnie w ten sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon 0:02, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczynki przepadały za osobami, które się nimi zajmowały, jedną z nich była ich opiekunka Margaret Eagar. Pewnego dnia Tatiana była gotowa do wyjścia, Miss Eagar poszła po swój płaszcz. Kiedy wróciła, zobaczyła, jak inna niania szarpie dziewczynką. "Jak śmiesz nią tak szarpać! - krzyknęła na nią - Płacą ci za to, żeby się nią opiekować, a nie karcić!" Dziecko spojrzało na Miss Eagar zdumione: "Płacą jej?" "Tak - odparła guwernantka. - Jej i mnie również."
Słysząc to, Tatiana wtuliła się w jej ramiona i gorzko rozpłakała. Miss Eagar była zakłopotana. "Przecież widziałaś, że dostaję co miesiąc pieniądze", starała się zrozumieć, co jest nie tak. Wielka Księżna stwierdziła: "Zawsze myślałam, że dostajesz je w prezencie!" Po długich tłumaczeniach wyjaśniło się, że płacenie guwernantkom to konieczność, bo nie posiadają własnych pieniędzy i że zarabiają je, opiekując się dziećmi.
Gdy następnego ranka Miss Eagar się obudziła, stała przy niej Tatiana. "Czy mogę wskoczyć do twojego łóżka?" poprosiła. Jak tylko znalazła się w ramionach swej guwernantki, zawołała: "Ale ci za to nie zapłacę!"
*
Pewnego dnia dzieci i ja spacerowaliśmy po ogrodzie Pałacu Zimowego. Cesarz ma kilka naprawdę pięknych psów Collie, i akurat w tym samym czasie je tam ćwiczono. Jeden z nich, młody niedoświadczony stwór, skoczył Tatianie Nikołajewnie na plecy i przewrócił ją na ziemię. Dziecko przestraszyło się i rzewnie rozpłakało. Podniosłam ją mówiąc:"Biedna Sziłka! nie chciała zrobić ci krzywdy, chciała Ci tylko powiedzieć "dzień dobry". Dziecko spojrzało na mnie i odpowiedziało: "Ach tak? no to nie jest zbyt uprzejma, mogła mi to powiedzieć w twarz, a nie w plecy".
(ze wspomnień M. Eagar)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ta od Camusa
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Południa
|
Wysłany: Pon 10:13, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Tą drugą anegdotkę znałam, ale tej pierwszej nie. Jesteś wielka Olgo!
Moja ukochana Tatiana, anegdotek z nią w roli głównej nigdy dość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 11:01, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Historyjka z czasów wojny.
Pewnego razu, gdy syn Walentyny Czebotarewej, Grigorij (miał wówczas 16 lat) odebrał w domu telefon, jakiś mężczyzna zapytał w słuchawce, czy to numer 222. Grigorij odparł, że owszem, wobec czego kazano mu poczekać moment przy aparacie. Po chwili jakaś młoda kobieta zapytała o Walentynę Iwanowną, dodając:
- A z kim rozmawiam? Czy to ty, Grisza?
Grigorij, zdumiony tym, że jakaś nieznana mu dziewczyna zwraca się do niego po imieniu, opowiedział niezbyt uprzejmie:
- A ja z kim rozmawiam?
- Tu Tatiana Nikołajewna - zabrzmiała odpowiedź.
Nie mógł uwierzyć, że rozmawia z córką cara, więc raz jeszcze spytał:
- Kto taki??
Na co Tatiana odparła:
- Siostra Romanowa Druga.
Grigorij był tak zakłopotany, że zdołał tylko wymamrotać coś niezrozumiale, nim oddał słuchawkę matce.
Walentyna Czebotarewa - pielęgniarka w lazarecie w Carskim Siole, przyjaźniła się z Olgą i Tatianą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sob 13:51, 08 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ze wspomnień Sophie Buxhoeveden:
"Ich pozycja dla nich samych znaczyła niewiele, traktowane ceremonialnie czuły się nieswojo. Raz na obradach komitetu musiałam się zwrócić do 'szefowej' , Wielkiej Księżnej Tatiany, w oficjalny sposób i oczywiście zaczęłam od 'Wasza Cesarska Wysokość, czy mogę...' Spojrzała na mnie ze zdziwieniem, a kiedy z powrotem usiadłam obok niej, szturchnąwszy mnie pod stołem szepnęła:
- Zwariowałaś? Czemu mówisz do mnie w ten sposób?
Zwykle zwracałam się do córek cara, tak jak do wszystkich innych, na rosyjski sposób, używając imion i patronimików, więc Tatiana uznała za absurdalny fakt, że użyłam jej pełnego tytułu."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pią 18:42, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Z 1913 kiedy nosiła perukę
Pewnego razu, kiedy skakała przez skakankę z Marią Rasputin i młodymi oficerami z Korpusu Paziów, podbiegł do niej ze szczekaniem pies Aleksego. Stopa zaplątała się Tatianie w sznur i dziewczynka się potknęła. Jak potem wspominała Maria, gdy Tatiana się przewracała, „włosy nagle spadły jej z głowy i ku naszemu zdumieniu okazało się, że miała na głowie perukę. Oczom naszym i dwóch zakłopotanych oficerów ukazał się czubek jej głowy, na którym zaczynały rosnąć krótkie, rzadkie włosy”. Przerażona Tatiana „skoczyła na równe nogi, chwyciła perukę i pognała w stronę najbliższej kępy drzew. Była cała w pąsach i tamtego dnia już się nie pokazała”.
- z "Czterech sióstr" a dokładnie M. Rasputin, The Real Rasputin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią 21:39, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Boooże, to musiało być straszne, biedna Tatiana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|