Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 22:03, 07 Sie 2016 Temat postu: Samowary w carskiej Rosji |
|
|
Nie wiem, czy wiecie, ale w carskiej Rosji niemal każdy szlachcic posiadał samowar - urządzenie służące do zaparzania herbaty. Herbata (po rosyjsku i w większości języków słowiańskich zwana czajem) przywędrowała tam z Chin. To wdzięczne urządzonko miało na celu zaparzanie herbaty dla gości, np. dla kilkunastu osób. Pełniło ono niezwykle ważną funkcję w społeczeństwie, ponieważ ludzie spotykali się, rozmawiali i gromadzili się przy samowarze, popijając herbatę.
Pamiętam nawet zdjęcie Alix z córkami, na którym popijała sobie herbatkę z Rasputinem.
Obecnie z sklepach dostępne są samowary elektryczne i "na duszę"; ich ceny wahają się od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Można zamówić je przez internet lub nabyć w sklepach ze starociami czy też na bazarze na warszawskim Kole (część Woli)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez puma.domowa dnia Pon 7:33, 08 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 23:05, 07 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Ano, nie jest to tania rzecz, no i trzeba mieć też trochu miejsca na trzymanie tego cuda. Kurde, nawet mi się przypomniało, że w sali od rosyjskiego w liceum mieliśmy na szafie taki rozwalony samowar (nie wiem czy nie mosiężny) - już nie pamiętam jak to dokładnie z nim było i czy dało się co jeszcze na nim zaparzyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon 10:41, 08 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Świetny temat! Niejednokrotnie pisząc moje bajdy, zamyślałam sobie wstawić scenki z samowarem, w niemal każdej książce rosyjskiej z tamtych czasów samowar się pojawia i aż zazdrość bierze...
A na domiar wszystkiego - czytam sobie dziś rano 'Wojnę i pokój', scenę, gdy Pierre przyjeżdża do księcia Andrzeja i ten prowadzi go do swej siostry, a tam...
"W jej przytulnym pokoju z lampkami u obrazów siedział obok niej na kanapie, przy samowarze, młody chłopiec z długim nosem i długimi włosami, w mniszym habicie. "
A cytuję, bo interesują mnie jeszcze takie fragmenty:
"Postawiwszy filiżankę do góry dnem na spodeczku, położyła obok obgryziony kawałek cukru." (jakiś obyczaj z tym stawianiem do góry dnem?)
"Iwanuszka popijał herbatę ze spodka(...)"
Picie herbaty z samowara kojarzy mi się z serwowaniem jej w szklankach w tzw. 'koszyczkach' (jak się to zwie po rosyjsku, wie ktoś?), cukrem w kostkach, a bywało chyba, że i rąbanym, i słodzeniem (?) herbaty konfiturami - nie próbowałam nigdy dotąd, chyba najwyższy czas wypróbować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 12:13, 08 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
olgasza napisał: | Picie herbaty z samowara kojarzy mi się z serwowaniem jej w szklankach w tzw. 'koszyczkach' (jak się to zwie po rosyjsku, wie ktoś?) |
Pewnie chodzi o tak zwany Podstakannik (подстаканник) - uchwyt pod herbatę wykonany najczęściej z metalu, w Rosji ukazał się prawdopodobnie pod koniec 18 wieku i z tego co widzę zyskał w sumie taką samą rangę jak właśnie samowar (podobno najczęściej serwuje się w nich herbatę w pociągach kiedy jest niestabilnie)
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak już o herbatach mowa, piliście może tzw. "rosyjską karawanę"? Muszę się w końcu za nią zabrać bo leży już u nas jakiś czas, a pachnie jak wędzona szynka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon 12:29, 08 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Nie piłam, a już sama nazwa nęci niesamowicie Justyśka, wypróbuj, napiszesz chociaż, jak smakuje
I dokładnie o taki 'koszyczek' chodziło!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 13:45, 08 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Tak, moja babcia miała takie srebrne "padstakanniki"
Oj, Olgaś, zgadzam się, w każdej książce pojawiają się wstawki o samowarze, herbatce, spotkaniach przy nim...
W ogóle etymologia słowa "samowar" jest bardzo prosta i zrozumiała dla Słowian - "samo" - ten przedrostek znaczy to samo, co polsku i "war" od "warit'"(po polsku gwarowe "warzyć" przez "rz", czyli "gotować". A więc samowar jest to coś, co samo gotuje
Herbata z konfiturami to typowy rosyjski obyczaj. Konfitury po rosyjsku to warienje (ze znakiem miękkim po "n").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 9:56, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
A to picie herbaty ze spodeczka to jakiś obyczaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 10:58, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
olgasza napisał: | A to picie herbaty ze spodeczka to jakiś obyczaj? |
Tego to nie wiem. Moim zdaniem spodek służy do kładzenia na nim konfitur, którymi dosładza się herbatę (podobno dobre; nie próbowałam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 11:13, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Ja ten sposób picia ze spodka widziałam chyba kiedyś w takim cyklicznym programie o Rosji 'Szerokie tory', o ile mnie pamięć nie myli, pan sobie nalewał herbaty z filiżanki? szklanki? nie pamiętam - na spodeczek, i z niego sobie siorbał Stąd uznałam, że może to taki zwyczaj, jak komuś tak wygodnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 12:13, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
W tym piciu ze spodka chodziło pewnie o to, żeby herbata szybciej wystygła i nie była taka gorąca
Znalazłam jeszcze takie coś:
Jest także kilka sposobów na picie herbaty z cukrem: w nakładku (troszkę cukru rozpuszcza się w herbacie), w prikusku (koniuszek kostki cukru macza się w herbacie, odgryza i popija gorzkim naparem) oraz w prigladku (popijając gorzki napar, obserwuje się kostki cukru położone na talerzyku).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 13:01, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Justyśka napisał: | W tym piciu ze spodka chodziło pewnie o to, żeby herbata szybciej wystygła i nie była taka gorąca
|
ha, no i sprawa jasna
Czyli pątniczka u księżniczki Marii piła herbatę w prikusku, skoro 'położyła obok obgryziony kawałek cukru'
Najciekawszy oczywista jest ten ostatni sposób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 20:24, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
olgasza napisał: | Najciekawszy oczywista jest ten ostatni sposób  |
Ano, coś dla oszczędnych i z bogatą wyobraźnią
Jeszcze a propos tej "karawany"... właśnie przed chwilą się nią uraczyłam (nazwa trochu myląca bo nie jest to cudo rosyjskie ale chińskie) i powiem wam, że smakuje naprawdę nieźle. Jest mocniejsza i nieco gorzka, ale i tak zawsze słodzę więc mi się to dość fajnie zrównoważyło, do tego ten wędzony zapaszek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 19:21, 20 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Wszyscy wespół zespół ze spodeczków
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 13:26, 12 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
No i jak tam, nauczył się ktoś z Was pić herbatę w prigladku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 14:08, 12 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
No właśnie, muszę wypróbować!
Na razie piję na "cebulaka" - w domu słodzę dwie łyżeczki, w gościach 4
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|