 |
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
historicalgirl
Spacerowicz Nabrzeża Pałacowego
Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:50, 11 Gru 2011 Temat postu: Anegdoty i ciekawostki |
|
|
Pewnego razu jadąc powozem Olga zobaczyła dziecko o kulach. Zatrzymała się i spytała o przyczynę jego kalectwa. Dowiedziawszy się, że rodzice dziecka byli zbyt biedni, by móc pozwolić sobie na leczenie dziecka, zaczęła po cichu odkładać pieniądze na zapłacenie miesięcznych rachunków za kurację kaleki.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie 23:56, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ze wspomnień Margaret Eagar:
Zdarzyło się, że krótko po moim przyjeździe do Rosji mała Wielka Księżna Olga była bardzo niegrzeczna. Powiedziałam jej: "Coś mi się zdaje, że wstałaś lewą nogą". Spojrzała nieco zdziwiona, ale nic nie odpowiedziała. Następnego ranka, nim wstała z łóżka, zawołała mnie i spytała, która z jej nóg jest prawą. Pokazałam jej i z największą ostrożnością na niej stanęła. "Teraz - powiedziała - ta zła lewa nie może sprawić, że będę dzisiaj niegrzeczna, wstałam prawą."
*
... Przechodzimy do Ermitażu, ze wszystkimi jej skarbami sztuki. Galeria ta zawiera najlepszą kolekcję obrazów Rembrandta. Jeden z nich przedstawia wizytę Świętej Trójcy u Abrahama. Pewnego dnia stałam przyglądając się mu, próbując zrozumieć, co oznacza, kiedy mała Wielka Księżna Olga podbiegła do mnie i, biorąc mnie za rękę, zapytała, na co się patrzę. Potem przyjrzała się z powagą, po czym nagle wybuchnęła śmiechem i zawołała: "Och! ale śmieszny obraz - ten człowiek trzyma barani udziec i kroi go nożem, a na stole siedzi ptak!""Ten ptak, rzecz jasna, był jednym z aniołów. Przedstawiony jest tyłem, z porządnie złożonymi niebiesko-białymi skrzydłami... "
*
Pewnego razu opowiedziałam Oldze o Józefie i jego braciach. Wysłuchała z wielkim zainteresowaniem i zawołała: "Ale wstyd!" Powiedziałam: "Tak, to rzeczywiście wstyd, że byli tacy zazdrośni i okrutni wobec swego młodszego brata". A ona na to: "Miałam na myśli, że to ich ojciec powinien się wstydzić! Józef nie był najstarszym synem, a ten piękny płaszcz należał się najstarszemu synowi. Starsi bracia wiedzieli o tym i pewnie dlatego wrzucili go do dołu". Na nic się zdało tłumaczenie, cała jej sympatia była po stronie Rubena.
*
Była zła na króla Dawida, że zabił Goliata. Powiedziała: "Dawid był o wiele młodszy i mniejszy, biedny Goliat nigdy by się nie spodziewał, że ktoś taki zabije go kamieniem."
*
Pewnego razu był pokaz kinematografu dla dzieci i ich przyjaciół. Jeden z filmów pokazywał dwie małe dziewczynki bawiące się w ogrodzie, każda miała swój stolik pełen zabawek. Nagle większa z dziewczynek chwyciła jedną z zabawek mniejszej, która jednak trzymała ją mocno i nie chciała oddać. Nie dając rady, większa złapała za łyżkę i przydzwoniła nią mniejszej, która szybko się poddała i zaczęła płakać. Tatiana płakała widząc, jak źle biedna mała została potraktowana, ale Olga była bardzo spokojna. Po skończonym pokazie powiedziała: "Zabrakło zakończenia". Odparłam, że mam nadzieję, że na koniec starsza siostra została słusznie ukarana, dodając, że widzieliśmy wystarczająco dużo i że nie chciałabym więcej oglądać niczego o takiej niegrzecznej dziewczynce. Olga na to: "Jestem pewna, że owieczka z początku należała do starszej siostry, która była tak miła, że pożyczyła ją młodszej, a potem chciała ją z powrotem, ale młodsza siostra nie chciała oddać, więc musiała jej przyłożyć".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez olgasza dnia Pon 17:27, 09 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pooka
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:10, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Tej ostatniej anegdotki nie znałam, ale poprzednie już gdzieś wcześniej czytałam. Olga, jak widać, miała skłonność do trzymania strony "tych złych" - ja ja, przynajmniej kiedy byłam młodsza... I widać jeszcze, że potrafiła dorabiać teorie do potrzeb.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pooka dnia Pon 17:11, 09 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sob 10:58, 05 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Czy wiecie, że...
z okazji wizyty carskiej pary w Paryżu w 1896 roku na cześć małej Olgi firma Lanternier wyprodukowała lalkę o nazwie 'Poupee Olga'?
wyglądała tak:
źródło:happydolls.ru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie 10:07, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Znalazłam jeszcze taką anegdotkę:
Pewnego razu jeden z gości wyciągnął małą Olgę spod stołu, gdzie wczołgała się próbując ściągnąć cokolwiek z obrusu i zapytał ją:
- A ty kto?
- Jestem wielką księżną - odpowiedziała.
- Jaka z ciebie wielka księżna, jak nawet do stołu nie sięgasz!
- Nie wiem, zapytajcie papę, on wie wszystko, to wam powie - oparła poważnie Olga i zakołysała się odchodząc na swych niewprawnych jeszcze nóżkach, budząc śmiech wśród gości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|