 |
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 9:57, 19 Sty 2014 Temat postu: Romanowowie i używki |
|
|
Zastanawiałam się nieraz, jak to było z Romanowami w kwestiach uzależnień; jak sobie z tym radzili (nasunęło mi się, bo jestem na odwyku od czekolady).
Z tego, co mi wiadomo, Piotr I był wielbicielem absyntu, a potem oczywiście zmarł na wątrobę, a nasz poczciwy Nicky uwielbiał tytoń.
Czy znacie jeszcze jakieś ciekawostki na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie 11:26, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Chyba większość Romanowów paliła, z carów tylko Mikołaj I ani nie palił, ani nie pił. Co ważne, nie znosił też palenia w swojej obecności i wprowadził mnóstwo zakazów, m. in. nie było można za jego czasów palić na ulicach.
Zniesiono to dopiero za Aleksandra II - który wolał zresztą cygara od papierosów.
Wielkim palaczem był Aleksander III. Palił i papierosy, i cygara. Papierosami zwykle chętnie częstował innych, cygarami nie za bardzo - był oszczędny
Miał na biurku w swym aniczkowskim gabinecie ciekawą zapalniczkę - figurkę strażaka z pochodnią, pochodnia się zapalała. Zwykle palił papierosy, które podarował mu sułtan. Co ciekawe, paliła też Maria Fiodorowna.
No i to za czasów Aleksandra III przyjął się zwyczaj, że panowie wstając od stołu po obiedzie, wychodzą zapalić.
Natomiast Mikołaj II ponoć nie lubił cygar, nie znosił ich zapachu. Palił papierosy sprowadzane z Turcji, nabite bardzo dobrej jakości tytoniem.
O nałogu Aleksandry już gdzieś była mowa, bezustannie rzucała palenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:35, 15 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Właśnie dotarłam do fragment "Czterech sióstr", w którym jest napisane, że w czasie I wojny światowej, gdy Alix, Olga i Tatiana były pielęgniarkami, dwie ostatnie "niekiedy wymykały się na papierosa do ubikacji". Czyli, że one też albo popalały, albo paliły regularnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 9:07, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Uhm, pamiętam jeszcze, jak Mikołaj częstował papierosem Anastazję... Było takie zdjęcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 9:58, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Ostatnio czytałam, że Aleksander III palił ok. 50 papierosów dziennie. Różne źródła mówią też o jego alkoholiźmie, z którego się ponoć leczył, że miał nawet zawsze taką buteleczkę schowaną bodajże w bucie (? nie pamiętam dobrze), ale np. lekarz Wieliaminow twierdził w swych wspomnieniach, że Saszka wcale nie był pijakiem, wódki pił niewiele, lubił za to pić szampana w połączeniu z kwasem.
Natomiast z Mikołaja II zrobiono pijaka, oczerniając carską rodzinę w oczach ludzi, i to się akurat tym, którzy chcieli go oczernić, niestety udało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:12, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
50!? To ile to jest paczek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 10:19, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Oj, tego nie wiem, nie palę do tego Aleksander pewno miał papierośnicę.
Ale 50 wydaje mi się bardzo dużo.
Magduszka gdzieś kiedyś przyuważyła na zdjęciu Ksenię z papierosem, a do tego można mieć i podejrzenia, że MF też paliła, jak w ogóle większość Romanowów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 14:20, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
mdusia123 napisał: | 50!? To ile to jest paczek? |
Dwie i pół! Ja też nie palę, ale moja mama raczyła mnie tą używką, gdy był ze mną w ciąży i do dziś kopci za nas dwie... Stąd wiem.
Masakra... To j już wiem teraz, czemu on zszedł na niedowład serca (mimo, iż niektóre źródła podają, że na zapalenie nerek; zapalenie, owszem, było, ale niedowład serca to jeszcze gorsza sprawa).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez puma.domowa dnia Wto 14:22, 16 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:06, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
W sumie myślałam, że więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 17:59, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
mdusia123 napisał: | W sumie myślałam, że więcej. |
Ha, może są jakieś marki papierosów, które są pakowane po 10 sztuk czy coś w tym stylu, ale wszystkie, które kojarzę, są pakowane po 20, więc 2 x 20 + 10.
Miał zdrowie nasz Sasza Niedźwiedź... Do czasu. A potem wszyscy płakali, że przedwcześnie zmarł.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez puma.domowa dnia Wto 17:59, 16 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 18:28, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
puma.domowa napisał: |
Miał zdrowie nasz Sasza Niedźwiedź... Do czasu. A potem wszyscy płakali, że przedwcześnie zmarł. |
Co racja to racja. Idealnie to ujęłaś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:35, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Wtedy jeszcze nie wiedziano za wiele o tym, że wszelkie używki mogą mieć ogromny wpływ na ludzki organizm. Może nie teraz, natychmiast, ale po latach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mdusia123 dnia Wto 18:38, 16 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 20:56, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
mdusia123 napisał: | Wtedy jeszcze nie wiedziano za wiele o tym, że wszelkie używki mogą mieć ogromny wpływ na ludzki organizm. Może nie teraz, natychmiast, ale po latach. |
Pamiętam z "Nad Niemnem", że zaczęto rozumieć szkodliwość morfiny ("Teoś jest morfinistą!") - ta książka powstała za panowania poczciwego Saszy - Niedźwiedzia Niemniej jednak zgadzam się, że świadomość wpływu używek na zdrowie była znikoma; ludziom się wydawało, że choroby to dopust Boży i samodzielnie nie mogą na zdrowie wpływać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:10, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Ale jednak morfina to nie tytoń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 5:35, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
mdusia123 napisał: | Ale jednak morfina to nie tytoń. |
Ooo, to jest coś znacznie gorszego. Nie pamiętam, czy któryś z Romanowów nie nadużywał morfiny.Pamiętam jednak wzmiankę z "Czterech sióstr", gdzie powiedziano, że chciano uchronić Aleksego przed uzależniającym działaniem morfiny, więc nie podawano jej mu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|